Pomysł na przenośnik taśmowy powstał przy okazji dyskusji o modelu kombajnu zbożowego. Kombajn zbożowy składa się z wielu zespołów i każdy z nich to tak naprawdę osobna maszyna.

Zdecydowałem, że projekt zacznę od modułu, który już wcześniej spotykałem na przykład na budowach i wiem, mniej więcej, jak wygląda: przenośnika taśmowego. Ścięte zboże jest przenoszone do wnętrza maszyny właśnie na przenośniku. Inny rodzaj przenośnika transportuje potem zmłócone ziarno. Przenośnik jest więc bardzo ważnym zespołem kombajnu.

Cała konstrukcja, wbrew pozorom, okazała się bardzo skomplikowana i wiele elementów wymagało dogłębnego przemyślenia. Podstawowym zadaniem jest zaprojektowanie segmentów pasa transportowego. Segmenty muszą współpracować ze sobą na tyle swobodnie, by taśma przesuwała się lekko. Z takimi elementami pracowałem już przy okazji koparki, w której użyłem gąsienicy składającej się z segmentów połączonych patyczkami. Ponieważ w koparce segmenty wycinałem ze sklejki 6 mm i dla uzyskania szerokości 18 mm (Zdjęcie 2) musiałem użyć trzech rzędów, elementów, zbudowanie taśmy o szerokości 40-50 mm byłoby kłopotliwe, zacząłem szukać innego rozwiązania.

Przyglądałem się innym gąsienicom, na przykład czołgów, ale sprawność takich rozwiązań i kształt nie był do zaakceptowania. Ostatecznie pomysł powstał po analizie elastycznego korytka kablowego, którego używam do osłony kabli na przykład w mojej frezarce 3D.

Taśma składa się z identycznych segmentów połączonych jednym elementem klejonym i jednym obrotowym. Rozwiązanie sprawność ma wystarczającą, by bez zbędnego wysiłku poruszać taśmę za pomocą korby.

Kolejnym elementem, z którym musiałem się zmierzyć, to luzy połączeń. Pierwsza wersja zakładała stałą długość taśmy, a długość taśmy zmierzyłem w projekcie 3D. W rzeczywistości połączenia wielu segmentów dały całkiem inną długość. Dodatkowo połączenia wycierają się podczas ruchu. Musiałem więc zastosować mechanizm napinacza (jak w prawdziwych transporterach). Napinacz jest bardzo prosty i wykorzystuje moduł przesuwny na podłużnym wycięciu i blokowany za pomocą dwóch śrub M3 (Zdjęcie 3).

Napęd takiej taśmy wymaga specjalnego koła napędowego opartego na sześciokącie z wystającymi „zębami” no i oczywiście korby.

Regulacja wysokości i układ jezdny był praktycznie gotowy, ponieważ podobne elementy robiłem już w rozrzutniku obornika i w koparce.

Po dodaniu chowanego dyszla maszyna była gotowa.

W ofercie sklepu pojawi się, jak tylko dopracuję technologię produkcji no i oczywiście przygotujemy instrukcję montażu i filmy poglądowe.

Pozdrawiam i zapraszam do kontaktu drogą mailową, Dziadek Zbyszek